TOP 10 restauracji we Wrocławiu

10 miejsc, gdzie dobrze zjesz we Wrocławiu

Być może w pierwszym momencie odpowiedź na pytanie “Gdzie zjeść we Wrocławiu?” wydaje się być banalnie prosta, ale wsród wielu propozycji dostępnych na gastronomicznym rynku Wrocławia w rzeczywistości trudno wybrać tę sprawdzoną, z której na pewno wyjdziemy zadowoleni. Przychodzimy więc z pomocną listą 10 miejsc, w które zajrzeliśmy by przekonać się, czy warto je polecać.

TOP 10 restauracji we Wrocławiu

 
Rozpocznij z nami przygodę po kulinarnych smakach Wrocławia. Pokażemy Wam miejsca, które z całą pewnością zasługują na uwagę - kuchnia włoska, japońska, uzbecka, koreańska i wiele innych! Warto przekonać się na własnej skórze :)
 

1. Mania Smaku

mania smaku

Włoskie placki rozgościły się u nas na dobre, skutkiem czego ilość pizzerii we Wrocławiu urosła jak grzyby po deszczu. Ale Mania Smaku to nie jest zwykła pizzeria. Tu pizza jest sztuką, w dodatku unikalną, bo podobnych smaków nie znajdziemy w żadnej innej pizzerii we Wrocławiu. Menu opiera się na sezonowości, bo oprócz klasycznych propozycji, latem zjemy tu np. pizzę ze schabowym, ziemniaczkami, mizerią i fasolką szparagową, natomiast w okresie świątecznym trafi się nawet pizza na cieście piernikowym z dodatkiem ciasteczek korzennych. W menu znajdziemy też inne perełki: pizzę z nadzieniem z pierogów ruskich, “świntuszkę” z szarpaną wieprzowiną czy “grzybicę”, która oprócz standardowych pieczarek zawiera boczniaki i shiitake. Ci, co lubią cienkie ciasto, dobrze przypieczone boki, niestandardowe dodatki, idealnie zbalansowane pomidory i najwspanialej ciągnącą się mozarellę, powinni wpaść do Manii Smaku. Oczywiście maniackie menu nie kończy się na pizzy - znajdziemy tu również lekkie sałatki, focaccie i rozpieszczające desery: firmowy Deser Maniaka, maniackie cannoli, i czekoladowe brownie. Wszystko wyrabiane na miejscu, świeże, z najlepszej jakości składników sprowadzanych wprost ze słonecznej Italii. We Wrocławiu istnieją aż cztery stacjonarne restauracje: na Krzyckiej 1c, Racławickiej 13, Krzywoustego 87b i Legnickiej 57/s.

2. Pici Pasta

pici pasta

Wszyscy, którym zamiast krwi w żyłach płynie makaron - wpadajcie do Pici Pasty! To miejsce powstało z połączenia pasji, nowych wyzwań i przyjaźni - taka mieszanka musiała zakończyć się sukcesem. W restauracji punktem przewodnim jest właśnie wyrabiany na miejscu makaron Pici. Sprężysty, zawsze al dente, syty, wyrabiany z samej semoliny i wody, stworzony z sercem, pasujący do cięższych jak i bardziej minimalistycznych dań. Dania w Pici Paście często opierają się o włoskie receptury, jednak najważniejszym fundamentem są tu (prócz makaronu naturalnie) autorskie przepisy z użyciem sezonowych warzyw hodowanych w ogrodzie właścicielek, własnoręcznie wypiekanego pieczywa, wędlin i przetworów. W Pici Paście nie ma miejsca na półśrodki - wszystko jest tu prawdziwe. I to ta prawdziwość przyciąga do środka. Co znajdziemy w menu? Oprócz rożnego rodzaju makaronów (spaghetti arrabbiata, carbonara, canestrini czy pappardelle) przez pizze po panzerotto - nadziewanego pieroga z ciasta do pizzy. Lokal znajduje się na ulicy Szczytnickiej, a w środku znajduje się osobne pomieszczenie, które można wynająć jeśli mamy na przykład ochotę na rodzinny obiad czy urodzinową kolację w większym gronie.
 

3. Kofuku

kofuku

Dla każdego musi być coś dobrego, a więc dla fanów kuchni japońskiej propozycja brzmi: Kofuku. Kofuku to koncept slow-food, którego podstawą są tradycyjne japońskie receptury. Co ciekawe, za ideą restauracji stoi nie tylko przepyszne jedzenie, ale i takie wartości jak dążenie do doskonałości, harmonia i szacunek do natury. Nie są to puste slogany, a rzeczywiste działania: posiłki przygotowywane są w duchu zero waste. W menu znajdziemy takie pozycje jak zestawy lunchowe (futomaki, hosomaki, california, nigiri), zestawy pakowane po 16, 24, 32, 36, 42 czy 74 sztuki, dania ciepłe jak makaron udon z dodatkami, kaczka w tempurze, pierożki gyoza czy kalmary w tempurze. Znajdzie się tu coś również dla wegetarian: między innymi propozycje ze szparagami w roli głównej. Oprócz tego przepyszne tatary (z łososia lub tuńczyka), a dla fanów deserów - owoce w tempurze z lodami, rolka w płatku sojowym z batonikiem albo futomaki z owocami i polewą (czy jedliście kiedyś sushi w wersji deserowej?!). Wszystko przygotowane z największą starannością, ze świeżych, sprowadzanych wprost z Japonii składników. Jeśli jesteś więc fanem dobrego sushi, koniecznie zajrzyj do Kofuku. We Wrocławiu to dwie lokalizacje: ul. Podwale 83 (budynek OVO) oraz ul. Powstańców Śląskich 95 (Sky Tower)

4. Samarquand

samarqand

Teraz opuszczamy Japonię, ale wciąż zostajemy w Azji. Przenoimy się do Uzbekistanu, skąd pochodzi koncept Samarqand. Ta restauracja to miejsce, które powinien odwiedzić nie tylko każdy mieszkaniec Wrocławia, ale i każdy turysta. Sprawa dla tych drugich jest ułatwiona zwłaszcza, gdy przybywają do Wrocławia pociągiem - Samarqand jest bowiem położony rzut kamieniem od wrocławskiego dworca PKP. No ale dość już o lokalizacji - przejdźmy do konkretów. Co to ten Samarqand i dlaczego powinnieście spróbować ich kuchni?
Uzbecka kuchnia jest specyficzna - różni się od polskiej, ale jest na tyle podobna, by smakować również tym, co kochają tradycyjne potrawy. W Uzbekistanie królują świeże warzywa i mocne, orientalne przyprawy, które już z daleka przypominają nam, że jesteśmy głodni. Co znajdziemy w menu Samarqand? Po pierwsze przystawki, które odgrywają tu ważną rolę: uzbecka sałatka taszkent, niszona, wołowe ozory czy uzbeckie zupy jak solanka czy ciućwara. Po drugie: dania główne - kazan, kawob plow, kaczka po uzbecku czy tradycyjne pierożki z różnymi rodzajami nadzienia - manty. Specjalnością w Samarwand są potrawy z grilla i z pieca - rozgrzewające, aromatyczne, idealne na zimowe wieczory. Całości dopełniają stylowe wnętrza, w których czuć luksus. Czasami nawet można tu trafić na wieczór z muzyką na żywo.
 

5. La Winoteka

IMG 8181

Wrocławski Rynek zwykle tętni życiem. Jednak dla tych, co mimo tego, że znajdują się w samym sercu miasta, mamy niecodzienną propozycję. Ta propozycja to La Winoteka, wine bar i restauracja umieszczona na klimatycznej ulicy Kiełbaśniczej, do której należy przepiękne, porośnięte bluszczem, oświetlone lampkami patio, które w letnie wieczory zamienia się w istną magię. Zwabić nas może dźwięk koncertów na żywo, które latem odbywają się na patio, a w niepogodę we wnętrzach La Winoteki, stylizowanej na włoską piwniczkę winną. A co czeka nas w tej piwniczce? Przede wszystkim ogromny wybór win każdego rodzaju, sprowadzanych z Włoch, Argentyny, Grecji, Chile, Hiszpanii czy naszych lokalnych, dolnośląskich winnic. Ale nie samym winem żyje człowiek, więc do wina goście mogą zamówić np. deskę serów lub inne włoskie specjały: sałatki, carpaccio, bruschettę czy pożywniejsze dania kuchni włoskiej jak makarony. La Winoteka to miejsce szczególnie nie tylko przez wzgląd na wino i pyszności serwowane przez szefa kuchni - to miejsce tętni życiem przez cały rok. Odbywają się tu liczne imprezy, degustacje, wieczory z muzyką na żywo czy zabawy we włoskich klimatach. Często gośćmi są profesjonalni sommelierzy, którzy są chętni by poprowadzić nas przez tę winną przygodę.
Jeśli szukacie miejsca na romantyczną kolację, to idźcie właśnie tu!
 

6. Chingu

chingu

Chingu, czyli miejsce, które powstało z pasji do podrózy i koreańskiej kuchni. To właśnie dlatego tym, z czego słynie Chingu są poręczne kubełki wypełnione wybranym mięsem (wołowina bulgogi, kurczak po koreańsku, wieprzowina gochujang), tofu i ryżem, makaronem z batatów, koreańską surówką i oczywiście kimchi. No dobrze, ale co w tym takiego “innego”, że warto o tym mówić? Ano chodzi o niebanalne połączenia smaków - ostrego, kwaśnego i słodkiego. Oprócz kubełków w Chingu zjemy inne koreańskie klasyki jak mandu, popcorn chicken, bibimbap czy tteokbokki. Nie brak tu również dań wegetariańskich, w których mięso zastąpione jest przepysznym marynowanym tofu. Daniem specjalnym są smażone pierożki mandu, które smakują nawet najbardziej zatwardziałym fanom mięsa. Jeśli po zjedzeniu Chingu mamy lekki niedosyt, to robione na miejscu kimchi możemy zabrać do domu w słoikach 200, 300 lub 800 g. A pamiętajmy, że kimchi to skarbnica witamin, o czym należy szczególnie pamiętać jesienią i zimą, kiedy nasz organizm wystawiany jest na próbę.
Wszystkich fanów koreańskich specjałów zapraszamy więc na Bujwida 25 - traficie na pewno, zaprowadzą Was unoszące się w powietrzu zapachy!
 

7. Lwia Brama

lwia brama

Ostrów Tumski jest jednym z najbardziej romantycznych miejsc we Wrocławiu. Zimą błyszczy setkami światełek, a latem przyciąga za sprawą uroczych ogródków. A właściwie jednego, obok którego nie sposób przejść obojętnie. Mowa tu o ogródku restauracji Lwia Brama - miejsca ze wspaniałą kuchnią, skoncentrowaną na regionalnych produktach i wyrobach własnej produkcji. W menu znajdziemy takie pozycje jak stek z jelenia, bażant, gicz jagnięca, stek z czerwonej kapusty czy ulepszony rosół z pulpetami mięsnymi i kluskami grzybowymi. Kuchnia w Lwiej Bramie to kuchnia innowacji - niebanalne połączenie tradycji i nowoczesności, które zachwyci tych, co od jedzenia oczekują “czegoś więcej”. A wszystko to w średniowiecznych piwnicznych wnętrzach (pamiętajmy, że Ostrów Tumski to najstarsza historycznie część Wrocławia!) lub - latem- w bajkowo oświetlonym, zielonym ogródku. Wszystkich gotowych na najlepsze wrażenia estetyczno-smakowe zapraszamy do Lwiej Bramy, która, choć w sercu miasta, pozwoli schronić się od miejskiego zgiełku i zatopić w najwspanialszych zapachach i smakach.
 

8. Thali

thali

Jak wybrać się do odległej Azji, nie opuszczając nawet granic Wrocławia?
To proste! Należy udać się w jedną z trzech lokalizacji: Ruską 19, Curie-Skłodowskiej 5 lub Jedności Narodowej 161, zasiąść wygodnie na krześle, pochwycić w dłoń menu i wybrać coś dla siebie. A jest w czym wybierać. W Thali czeka na nas cały przekrój indyjskich specjałów: od zup, samosy, przez curry, tikka masalę, butter chicken czy tandoori aż po indyjskie desery. Korzenny zapach dodawanych do nich przypraw unosi się w powietrzu i czuć go jeszcze zanim wejdziemy do środka. W Thali rozgrzejesz się nie tylko dobrze doprawionymi potrawami, ale i gorącymi napojami jak Chai Masala, Tulsi czy Coffee Masala, które oprócz rozgrzewania mogą działać euforyzująco. Całości indyjskiej aury dopełniają nastrojowe wnętrza wypełnione orientalnymi wzorami, naczyniami i dodatkami, które sprawiają wrażenie jak byśmy rzeczywiście znajdowali się na Bliskim Wschodzie. Dodatkowo w Thali istnieje możliwość organizacji indywidualnych imprez rodzinnych, firmowych czy spotkań dla większych grup w specjalnie przeznaczonych do tego salach.
Gotowi na indyjską podróż pełną wrażeń?
 

9. Izakaya

izakaya

Izakaya to japońska propozycja dla tych, którzy nie lubią się ograniczać.
Izakaya na wrocławskim Rynku przy ul. Wita Stwosza 3 serwuje przede wszystkim sushi oraz tatary (choć również nie zabraknie tam zup i azjatyckich klasyków jak pierożki gyoza). Menu z kawałkami sushi: uramaki i futomaki zdaje się nie mieć końca, więc możemy mieć pewność, że na pewno znajdziemy tam optymalną dla siebie pozycję. Dla tych, co lubią niestandardowe rozwiązania jest również propozycja sushi deserowego z karmelizowanym bananem, słonymi migdałami i sosem mango. W innym zakątku wrocławskiego Rynku, pod tym samym szyldem, na ul. Świętego Mikołaja 13 znajduje się ramen bar, w menu którego znajdziemy długą listę wszelkiego rodzaju warzonych przez wiele godzin bulionów. Zarówno w pierwszym, jak i drugim miejscu znajdziemy opcje wegetariańskie.
Jeśli chcecie poznać sushi na nowo, doświadczyć prawdziwie azjatyckich doznań i oczarować się japońskim kunsztem, to adres już znacie!
 

10. Zdrowa Krowa Marina

zdrowakrowa

To miejsce, gdzie mięso gra pierwsze skrzypce - książę stek i król burger zrobione są z najlepszej jakości wołowiny, pochodzącej od lokalnego dostawcy. Do tego wypiekane na miejscu chrupiące pieczywo, świeże warzywa i autorskie sosy, które dopełniają smaku serwowanych w Zdrowej Krowie potraw, w których przygotowanie kucharze wkładają całe serce. Tu nie ma przypadków. Są klasyki - burgery i steki, żeberka, dla osób liczących kalorie - burgery keto&paleo, sałatki, a nawet burgery w wersji vege i vegan z falafelem, wędzonym tofu albo grillowanym halloumi. My już zgłodnieliśmy, a Wy?
 
To nasze TOP10 wrocławskich lokali gastronomicznych - wszystkie inne, każdy wart odwiedzin. Macie nasze słowo, że nie będziecie zawiedzeni! Życzymy wspaniałych doznań smakowych i do zobaczenia przy stoliku!